Latem 2023 r. społeczność akademicką zelektryzowało ogłoszenie nowej listy czasopism punktowanych, zwanej też listą Czarnka. Była to aktualizacja wykazu, który stanowi podstawę oceny pracy (i możliwości awansu) naukowców w całym kraju. Lista rzeczywiście pełna była dziwadeł i niedorzeczności: wielu nowo powstałym albo o bardzo wątpliwej jakości pismom przypisano tę samą rangę co periodykom o budowanej od wielu lat renomie, z kolei wielu z tych uznanych przyznano pozycję znacznie poniżej oczekiwań. Nic dziwnego, że jedną z pierwszych decyzji Dariusza Wieczorka, nowego ministra nauki, była wymiana skompromitowanej listy na kolejną, ogłoszoną 5 stycznia 2024 r. Wiele osób uważa, że najnowsza lista pism punktowanych jest zwiastunem powrotu do profesjonalnych standardów w polskiej nauce. Nie podzielamy tego entuzjazmu, choć mamy nadzieję, że taki powrót nastąpi wkrótce. Tyle że kolejne listy, jakkolwiek będą dopracowane (a najnowsza to tylko naprędce przygotowany powrót do wcześniejszej wersji wykazu), wiosny nie czynią. Są tylko odwróceniem rażących nadużyć poprzedniego rządu. Cała zasada odgórnego układania listy jest niewłaściwym mechanizmem zarządczym i rezygnacja z niej byłaby bardzo pozytywnym krokiem w kierunku reprofesjonalizacji polskiej akademii. Co zamiast?

Jerzy Kociatkiewicz, Monika Kostera. Żadna lista wiosny nie uczyni. 2024, pp.6184: M22.
- Date de publication
- 26 janvier 2024
- Catégories
- dans
- Auteur
- par Jerzy Kociatkiewicz